Samotność jest w Tobie. Nie wypełni jej żadna kolejno poznana osoba, ani nawet setka osób, bo nikt nie ma wpływu na Twoje postrzeganie świata. Ktoś może Cię przytulić, powiedzieć Ci, że jesteś ważny i wartościowy, a Ty wrócisz do domu i nadal będziesz czuł pustkę. Samotność pojawia się w chwili, kiedy tracisz kontakt z samym sobą, kiedy przestajesz być swoim przyjacielem. Gdy jesteś sobie obcy, to może Ci się wydawać, że nic już nie ma sensu, pogrążasz się w tym uczuciu, zalewa Cie jak ocean i tak naprawę tylko od Ciebie zależy czy w nim utoniesz. Nikt nie może Cię uratować. Źródłem samotności nie jest brak drugiej osoby, ale brak porozumienia z samym sobą.
| Loneliness is in you. It cannot be filled with another person or a hundred of people as nobody has the power to affect you perception of the world. Somebody can hug you and tell you that you are important and valuable but you will still feel empty. Loneliness appears when you loose touch with yourself, when you stop being your own friend. If you are a stranger to yourself, you may think that nothing has sense anymore. You drown in this ocean of bad feelings. No one can save you. The source of your loneliness is not the absence of people in your life but the lack of communication with yourself. |
Bardzo celne uwagi zawarte są w Twoim poście. Z pewnością ten okres przyczynia się do tego iż niektórzy czują się bardziej samotni niż zwykle.Samotność to stan ducha który warto zmienić jak najszybciej..
OdpowiedzUsuńWarto, ale trzeba to zrozumieć :)
UsuńHmm ciekawie npisane. Coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje :P
UsuńMądrze prawisz kolego ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że samotnym można czuć się z wielu powodów. Np. gdy odstaje się od tzw. większości lub gdy cię ktoś opuści, gdy ma się problemy z zaprzyjaźnianiem się itd itp. Tak naprawdę uważam jednak, że każdy z nas gdzieś tam chce bliskości, uwagi, akceptacji i nie jest się samemu na świecie ze swoimi odczuciami. Wystarczy np. odezwać się do samotnej, starszej osoby - jaką ma wtedy radość! I my jej tę radość sprawiamy.
OdpowiedzUsuńOgólnie sporo słusznych uwag.
Zgadzam się z Tobą.
UsuńZgadzam się z Tobą, super napisane:)
OdpowiedzUsuńThnx
UsuńŚwietny post!! Zgadzam sie z Tobą w 100%Super !! Zapraszam do mnie !http://mensspotblog.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńChyba każdy ma taki okres gdy czuje się samotny. Najważniejsze by sobie z tym poradzić i zwalczyć to w sobie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuń"samotny wśród ludzi, którzy mówią 'on nigdy nie jest sam'"
OdpowiedzUsuńMasz rację mówiąc, że brak porozumienia z samym sobą jest przyczyną samotności. Dlatego warto skupić się czasem na samym sobie :)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Oj warto ;d
Usuńzdecydowanie tak jest. :) ja lubię siedzieć sobie sama, ale praktycznie nigdy nie czuję się samotna. :) trzeba się nauczyć być samemu ze sobą i docenić to. :) czasem bardziej samotna czułam się w tłumie ludzi niż samej, ale na szczęście było to dawno temu. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Mądrze napisane, masz racje, nigdy do tego tak nie podchodziłam, ale to jest prawda, że to ty masz wpływ na to czy jesteś samotny, a nie inni ludzie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, na pewno zostanę tu na dłużej.
singo-blog.blogspot.com
Bardzo dobrze napisane. Szkoda, że tak niewiele ludzi rozumie definicję samotności. Bo kluczem jest zdanie sobie sprawy z tego, że można otaczać się kręgiem ludzi i być duszą towarzystwa i w dalszym ciągu być samotnym. A ludzie w momencie, gdy znają taką osobę w ogóle nie zastanawiają się nad tym czy jest samotna czy nie - bo z założenia nie jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Post prawdziwy. Ja lubię samotność, chodź bardziej chodzi mi o otoczenie. W środku czuje się dobrze ale nie lubie jak jest pełno osób wokół mnie. Wolę jednak bardzo małe grono bądź być sam.
OdpowiedzUsuńSam lubię być czasem sam ze sobą :)
UsuńKażdy powinien znalezć w sobie ostoję! :) Genialnie piszesz! Poruszasz tematy, które właśnie mnie trapią! :)
OdpowiedzUsuńZawstydzasz mnie :P
UsuńCiekawie napisane. Nie powiedziałabym, że samotność to przestanie bycia swoim przyjacielem. Mimo, że jest sie samotnym chce się dla siebie wciąż czegoś fajnego.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Wszystko jest w naszej głowie :)
UsuńWszystko świetnie ujęte. Często wydaje mi się, że ludzie nie rozumieją definicji samotności.
OdpowiedzUsuńMój Blog
To prawda ;d
UsuńNoo, chyba właśnie tak jest jak piszesz. Dopóki sami ze sobą nie będziemy szczęśliwi, dopóty i z innymi ludźmi tego szczęścia nie zaznamy.
OdpowiedzUsuńAmen :)
UsuńFajne spostrzeżenia, zgadzam się chyba w całości, z Twoimi przemyśleniami :)
OdpowiedzUsuńhttp://amateurphotographywithart.blogspot.com/
To miło :)
UsuńGreat.
OdpowiedzUsuńTo tak jak z tym, że najpierw musisz sam widzieć siebie w pozytywnym świetle, żeby inni też cię tak postrzegali...
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis.
OdpowiedzUsuńNo i w sumie... święta racja, tylko że opis bardziej mi przypomina depresję a nie samotność.
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Początkiem zawsze jest samotność :)
Usuńwow naprawdę jestem pod wrażeniem głębokości słów tego posta. Jeszcze wrócę by to kilka razy przeczytać.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuńbardzo mądrze napisane, chyba każdy z nas czasami czuje się samotny....
OdpowiedzUsuńBez wyjątków :)
UsuńA Ty czujesz się samotny?
OdpowiedzUsuńAni trochę :)
Usuńfajny blog :) będę wchodzić częściej :D zapraszam do siebie!:)
OdpowiedzUsuń