Jan Twardowski pisał, że piekło to życie bez sensu. Od pewnego czasu smażę się w tej codzienności. Potrafię bez skrępowania żyć życiem fikcyjnych postaci. Jestem jednym z przyjaciół z Nowego Jorku, spłukaną dziewczyną lub walczę o żelazny tron. Mam wrażenie, że czas płynie obok mnie, bez mojego udziału, bez zgody, za szybko. Ja go nie przeżywam. | Jan Twardowski wrote that hell is a meaningless life. I feel like I am burning everyday. I can easily live the life of fictional characters. I'm one of the friends from New York, a broken girls or I fight for an Iron Throne. I have a feeling that the time is flowing next to me without my permission and I'm not even involved. Way to fast I just don't live it. |