Sami decydujemy jak on wygląda. Mamy realny wpływ na to, czy jest w nim więcej dobra niż zła, czy jest on smutny, radosny, kolorowy, czarno biały. Sami zapraszamy do niego ludzi, z którymi chcemy wejść w relacje. Czasem ktoś atakuje nasz świat. Godzimy się być pod okupacją. Zwyczajnie zapominamy, że to my rządzimy u siebie. Czemu mając tak wielką nad nim władzę coraz więcej ludzi decyduje się na jego zagładę? Ten świat jest pełen małych apokalips. | You decide how it looks like. It is your choice If there is more good than bad, or is it sad, joyful, colorful or just black and white. We invite people that we'd like to interact with. Sometimes someone brutally attacks our world. We agree to be under occupation and forget that we rule here. Why even though we have such great power over our world we sometimes decide to end it? This world is full of small apocalypses. |
czasem tak trudno postawić granice
OdpowiedzUsuńnawet bardzo.
UsuńJak zwykle słowem w sedno...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Jagoda z mrsblueberry3.blogspot.com :D
Nic dodać, nic ująć..
OdpowiedzUsuńDodać coś zawsze można :D
UsuńZ tym ostatnim zdaniem trafiłeś w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Miło ;d
UsuńDobrze napisane. Trzeba być troszkę egoistą i się rządzić dla samego siebie:)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
To prawda
Usuńto prawda, każdy czyn, gest i słowo ma znaczenie. Tworząc własny świat powinniśmy jednak brać pod uwagę fakt, iż nie jesteśmy w nim sami :-)
OdpowiedzUsuńMożna stworzyć też wspólny świat.
UsuńOowszem sami decydujemy, jednak moim zdaniem wszystko jest odgórnie ustalone i nic nie dzieje się bez przyczyny. Czasu nie cofniemy, możemy jedynie się uczyć na błędach. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy sam sobie układa życie i wierzy w co chce :)
UsuńBardzo dobrze napisane.
OdpowiedzUsuńA dziękuję :P
UsuńZgadzam się z tym, że sami decydujemy jak wygląda nasz świat.:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Miło :)
UsuńBardzo podoba mi się twój wpis i masz rację. Tworzymy mały świat, taki swój z własną orbitą, kiedyś napisałam taki wiersz, małe planety... Nie powinniśmi sobie przeszkadzać, a jednak tak się dzieję, bo ludzię chca coraz więcej, ale nie swoimi rękami. ZAGARNĄĆ o to chodzi dlatego niszczą, bo nie potrafią cieszyć się małymi rzeczami, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie każdy jest świadomy tego, że sam rządzi swoim życiem i dają się ponieść temu co podyktują inni. ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie http://flawlessgold.blogspot.com
Jest masa takich luzi :P
UsuńMasz absolutną rację. Zauważyłam, że część ludzi boi się podejmować decyzji dotyczących ich samych, a też narzeka, jednocześnie bojąc się zmian. Ja cieszę się, że mam władzę nad własnym życiem. Nudziło mnie życie w Polsce i aktualnie przebywam na innym kontynencie, żyje zupełnie inaczej i dobrze mi z tym :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, to TY decydujesz.
Usuńwes ja coraz bardziej zrażam sie do ludzi z mojego otoczenia zawisc dwulicowosc eh
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
Oj :O
UsuńNajlepiej unikać takich ludzi i żyć po swojemu :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej
UsuńTo prawda, każdy z nas ma taki swój świat. Dbajmy o niego, starajmy się żyć pozytywnie i róbmy to co słuszne :).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz.
UsuńBardzo metaforycznie, ale w tym szaleństwie jest jakaś metoda. Fajne, inne ujęcie panowania nad własnym życiem:)
OdpowiedzUsuńTakie moje :)
UsuńTrzeba umiejętnie dobierać ludzi z którymi się przebywa i wyeliminować tych toksycznych lub zawistnych. Po jakimś czasie zawsze wychodzi jaki ktoś jest na prawdę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMądry z ciebie chłopak jest. Zgadzam się z tym, co napisałeś.
OdpowiedzUsuń