środa, 8 czerwca 2016

Jak To Było Z Moim Snapchat-em?

NEW Trudno mi nadążyć za dzisiejszym światem. W sumie to już dawno przestałem próbować, bo to tak, jakby ścigać się z gepardem. Męczące i bez sensu. Może jednak trochę nadrobiłem kroku, mam przecież Snapchata. It's so hard to keep up in today's world. To be honest I stopped a while ago as it's like race with a Gephardt. Not only tiresome but also useless. There is a growing body of evidence that I'm not so far behind. I have Snapchat!

Na początku było wielkie Cooo? Ta aplikacja jest przecież bez sensu! Potem było tylko gorzej, bo się wkręciłem. Mój pierwszy snap był oczywiście żałosny. Kubek kawy mógł zaciekawić tylko mnie, ale co tam, nikt wtedy nie wiedział o moim snapie więc się nie liczy. Kilka podobnych sucharów poszło do znajomych, a potem już pojąłem różnice między "My Story" a snapami spersonalizowanymi. Dziś istnieje ryzyko, że nie dotrwasz do końca mojego "story", bo zdarza mi się przesadzić z aktywnością. Udało mi się jednak przemówić na wizji i wiecie co? Wpadłem po uszy!

Snap: kristof.radke
My first reaction was more like Whaaaat? This is so ridiculous. My next move was even worse I fall for it. My first snap was obviously pathetic. A cup of coffee intrigued only me, but nobody was even following me so it didn't count right? Some similar, pathetic snpas were sent to my friends but it was just before I realized the difference between "My Story" and private snaps. Today you run the risk of skipping half of "My Story" as it may be a bit long. I even managed to spoke there and you know what? I fell head over heels!


Snap: kristof.radke


52 komentarze:

  1. Nie czuję tych klimatów, więc "posnapuj" sobie za mnie;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Snapa nie miałam i nie mam. Miałam Instagrama, ale dwa razy zablokowali mi konto i podziękowałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż to ja nie chcę nawet zgadywać co Ty tam musiałaś publikować xD

      Usuń
  3. Ja mam snapartamenty , nie wiem o co w nim dokładnie chodzi wiem tylko tyle, że zdjęcie wyskakuje na kilka sekund jak dla mnie ... ech snapchat to nie dla mnie :p

    Pozdrawiam :)
    Zapraszam w wolnej chwili http://paulina-juni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dalej jestem na etapie "ale to jest głupie" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Snapchat to jedna z tych aplikacji, którą używam najczęściej. może nie snapuję publicznie, ale z przyjaciółmi to już podchodzi pod uzależnienie haha

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja w ogóle nie ogarniam tej apki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie posiadam ,gdyż prywatność bardzo cenię ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zależy kto, co publikuje :D, ale czasem na blogu może być więcej prywaty niż w takich dziesięciu snapach :)

      Usuń
  8. A ja chyba zaczynam wydostawać się z tej dziury jaką jest snap bo coraz mniej czasu tam spędzam, chociaż bywają dni kiedy zerkam sobie jeszcze w dół
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń
  9. tjaaa, mam snapczata i od czasu do czasu coś tam w rzucę, z tym, że mam naprawdę w dupie fakt, czy ktoś to w ogóle ogląda XD WOLĘ INSTA! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie znaju, ograniczam się d Insta, który mi się już znudził po półrocznej fascynacji

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem 1000 lat do tyłu. :D Nie mam snapa!
    Ale za to idę Cię zaobserwować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba też bym się wkręciła. Tak było z insta. Narazie o snapie nie myślę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też jakaś staromodna i snapa nie mam :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech ten srapchat :P
    najgorsze to są te psie uszy XD

    OdpowiedzUsuń
  15. Snapchat ma swój klimat, lubie te przeróbki, które ciągle dodają :D
    Snapchat to takie życie chwilą, szybko się snap pojawia a potem znika.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja kiedyś miałam tak z instagramem.. do snapa do dziś się nie przekonałam :) z kolei konto na insta usunęłam, ale myślę nad nowym :D portale społoecznościowe i publikowanie zdjęć uzależnia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na insta mam ten problem, że ciągle kasuję zdjęcia :P

      Usuń
  17. Ja snapchata nie posiadam, może w przyszłości się uda :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam szczerze, że nie ciągnie mnie do tej aplikacji, ale może kiedyś najdzie mnie taka myśl, aby go założyć ^^ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie ciągle snapchat wydaje się bez sensu, nie wciągnęłam się, ale też w nic poza blogami nie wciągnęłam się, chociaż próbowałam. Może chodzi o czas. Nie wiem skąd ludzie go biorą na bycie aktywnym w tych wszystkich miejscach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest :D, coś kosztem czegoś, ale dzisiaj większość serwisów jest zintegrowana i można jedną treść szerować na kilku jednocześnie :)

      Usuń
  20. Snapchat jest strasznie wciągający. Na początku wydawał mi się strasznie głupi, ale zaraz później weszłam na etap "O, robię coś fajnego, niech inni przynajmniej wirtualnie dołączą". :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha xD ja często o nim zapominam, jak już zdarzy mi się robić coś ciekawego :D a potem ta myśl, że mogę o tym już tylko opowiedzieć.

      Usuń
  21. Ja uwielbiam snapa tak samo jak twittera i insta :D Super wpis!

    OdpowiedzUsuń
  22. ja jakoś nie umiem przekonać się do snapchata, wolę instagram ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. też nie mam snapa...:D
    idziesz sobie Warszawą zabiegani ludzie, nie mają czasu by zamienić zdania gdy prosisz o drogę, tylko gapią się w te telefony, siedzisz w samochodzie i widzisz jak babka, na przystanku lampi się w ten świecący ekranik i robi dziwne miny...patrzysz jak stoi masa ludzi znajomych i nieznajomych ze sobą i zamiast chociażby spojrzeć przed siebie się trzymają w rękach te urządzenia... czasami zastanawiam się co by było gdyby, był jakiś dzień bez telefonów... przeraża mnie to, że telefony miały zbliżyć ludzi a często oddalają... ale ja chyba nie do tematu.. eh..
    jak-w-niebiosach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no tak, chyba zbliżają, ale nie fizycznie :P

      Usuń
    2. Czytam to i tak się zastanawiam -kurka, ale napisałam... chyba też nie wiedziałam co powiedzieć, co jak gdzie, kiedy. Bo nie korzystam z tego kompletnie, ale to akurat mnie dobija... strasznie.dobija mnie(większość) źle to wykorzystuje...
      można się zbliżać psychicznie? bo nie wiem jak kto powiedzieć... no można chyba.. hym... myślę,że ludzie powinni i psychicznie i fizycznie zbliżać się w jednym kierunku...

      Usuń
    3. czy tylko mnie dobija , te będzie widoczny po zatwierdzeniu? Czuję się jakby mi nie ufano .. tak szorstko. zrób coś z tym krystof, jeśli chcesz...wybaw mnie od tego głupiego poczucia... po za tym pewnie nie tylko mnie...

      Usuń
    4. Broń Boże, jest to o tyle dobre, że żaden komentarz nie pozostawię bez odp, nawet do starszych notek, których nie przeglądam.

      Usuń
  24. My jesteśmy na etapie przekonywania się do insta a gdzie jeszcze snap xD

    OdpowiedzUsuń

Zobacz również

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...